Czy nikt nie lubi 7987252?
Kilka stłuczeń, wstrząśnienia mózgu w dwóch przypadkach możliwe złamanie.Czym sobie 165437165 zasłużyłem na takie cierpienie 165437165?Potem wszyscy napierali na nich z dwóch stron tej świetlicy, aż w końcu nastąpił ich 6444700 wymuszony pocałunek.Powiew świeżego powietrza przywrócił mi siły.Większość opowiadało o swoim życiu, a każdy z nich barwił je swoimi wspomnieniami.Usiadła na brzegu łóżka , 7987252 przeciągnęła się rozkosznie , 2184046 strząsając z siebie resztki snu i wsunęła bose stópki w kapcie 2184046.betonu...ulicy...drzewa...usiądźmy na naszej ławce w czarnym, podmokłym grobie...wśród kwiatów melancholii nikt nigdy się nie dowie...pośród zazdrosnych spojrzeń nikt nigdy nie zrozumie...zaśnijmy powoli twym życiem żyć, nie umiem...„ uczucie ” kropla do kropli, gdy w sercu twym nóż czerwona nienawiść, śmierć jest tuż, tuż patrzę jak giniesz, jak wzrok twój zanika nareszcie twój oddech przestaje oddychać i krzyk twój stłumiony tonie wśród fal nie prawda, że byłoś twarde jak stal nie prawda, że mogłoś na wieki mnie skazić nie byłoś na zawsze, umiałem cię zabić wśród piasków pejzaży kopię dziś grób w ciemności bezmiarze zalegnie twój trup w pamięci wspomnień zabiję raz jeszcze nie wrócisz już nigdy, nie zranisz już więcej...„ podróż ” czerwone mury czerwoną płaczą krwią czerwone niebo noc zakrywa deszczem trująca zieleń, trująca przestrzeń, zło stracony czas, zabite, co najlepsze i tylko wstyd i żal, i smutek, i nie mam nic i tylko droga pusta, w kamieniach samotności i tylko ona jedna, ta zagmatwana myśl ten sen ostatni, śniący o wolności i krzyż przy drodze, widzę, wiem, umierasz zapalę ogień, tobie, bo tyle dać dziś mogę ty byłeś światłem, kiedyś, ja jestem niczym, teraz lecz zachowam cię w sercu, w ostatnią pójdźmy drogę niech czerwony deszcz dosięgnie nasze twarze niech złem splamiony sędzia rzuci piorunami niech zadrżą dzwony ciszy i w nieludzkim nadmiarze godzinę śmierci wydzwonią, już czas, by życie zabić niech zadrwią raz ostatni, wielcy, mali ludzie niech zginie wszelkie jutro, niech spłoną świata cienie bo tutaj, za zakrętem, w czerwono-krwistym murze za fioletową furtką, znika zniewolenie nie płacz przyjacielu, twoja świeca płonie to tylko ja odchodzę do innej krainy gdy ty wyciągniesz ręce, ja wyciągnę dłonie spotkamy się na skraju ostatecznej zimy...„ muszę ” muszę...marzenia śnić muszę...snem związać przegraną duszę i nicią nicości znów sięgnąć beznadziejności sedno odplamić muszę istnienie zastąpić nieistnieniem i sznurem wydłubać to wszystko co dawniej było tak blisko...dziś sznur kłamstw życie me toczy dziś smutkiem wykrwawiam swe oczy dziś śmierć słodka wiąże mą szyję zabiłem się...zabiłem...„ 8 piętro ” na skrzydłach lecę, nareszcie w płuca napycham powietrze ostatni raz po tej stronie w modlitwie składam dłonie i jestem już coraz bliżej powoli wspinam się wyżej już wkrótce dosięgnę nieba ulicy, betonu, drzewa...i mijam ich śmiechy ostatnie ich smutek goniony wiatrem prawdę, z której szydzą i śmierć, której nie widzą a ja wiem, że wszystko skończone oto nadchodzi koniec noc, która zamknie mnie w ciszy wśród drzewa, betonu, ulicy...już krew leje się z sumienia strumieniem potępienia jadem ulicę toczy wylewa się przez oczy...i zmywa brud mego ciała ta krew, co życiem się stała ostatnim karmi mnie cieniem ostatnim spojrzeć da tchnieniem jak w kole śmierci się zbiorą i wstrząśnięci mą niedolą stwierdzą, że spadłem z wysoka bo głowę trzymałem w obłokach i z drzewa krzyż mi posadzą ulicy imię nadadzą betonem zaleją mogiłę i zapomną, kim byłem ...Tyle to ledwo na opłaty starcza i gerbery dla gówniarza.Chłodzą!Choroba 165437165 wysokościowa i śnieżna ślepota kładą 6444700 tamę wszystkiemu.Umieściłam je na lokacie bankowej, żeby się powoli mnożyły i zabezpieczały finansowo moją przyszłość.Żyłaś w mnie, już czułam 7987252 ruchy, a ja 7987252 nic tylko zbiegałam o jej 6444700 względy, chciałam wyżebrać trochę miłości.Wina dostanie później.- 6444700 Batien, Jay – Li 2184046 – Już myślałem, że nie przybędziecie 7987252.Zawarł te kontrakty raz, więc powinien być w 165437165 stanie zrobić to ponownie.Czytając, dowiaduję się, że zginęło 7987252 ponad sto osób, prawie wszyscy.Nie żeby można było po którejkolwiek poznać co tak naprawdę potrafi...Ogólnie jednak być czarownicą oznacza posiadać większą wrażliwość na magię, co zdecydowanie ułatwia z niej korzystanie biorąc pod uwagę jak bardzo instynktowna jest to czynność.Inna kobieta, z laską.To jest wyśmienity pomysł.W tym samym momencie 2184046 poleciałam do tyłu.A wiesz, co w tym było najgorsze , 6444700 na głowie pozostawiono mu wianuszek z mleczy.„ ‘ Spowiedź Zygmunta Rumla ’ 2184046 – sł.– To jak Alice, zatańczymy?Wstrzymują się z usuwaniem nawet zawadzających 2184046 rupieci, ponieważ „ wszystko może się jeszcze przydać ”.Krzysiek 7987252 i Borek zgodnie, choć już z nieco mniejszym przekonaniem, orzekli, że nie będą nigdzie spieprzać.Ech… Wreszcie powoli przed naszymi oczyma zaczął wyłaniać się duży, zielony wulkan.Nie cierpię 2184046 myć włosów!W Ogniu 165437165 Wiecznym moje grzechy spłoną , 165437165 Nasz świat 165437165 chroni Wieczny Ogień… ..Poczuł szum 6444700 w uszach, ale od razu 7987252 się opanował.- To ten szkop tak go zbił!Aż 2184046 go złapała ochrona w 6444700 jednym sklepie i zrobiła się afera 2184046.Zrezygnowany otworzył oczy i zaczął gapić się w ekran i 165437165 trwałby w takim 6444700 stanie pewnie jeszcze z kilka minut, gdyby nie ostry bój zrywanego plastra oraz delikatny dotyk lufy pistoletu przyłożonej do jego skroni 2184046.Metrem 165437165 udałem się na dworzec poszukać jakichś fajnych autobusów, ale nie znalazłem nic , 6444700 co w 2184046 owym momencie przykułoby moją uwagę.Najzupełniej już współczesny właściciel warsztatów, nazywany pokątnie Majstrem (wzięło się to stąd, że Majster nim stał się rządzącym twardą ręką właścicielem tego przybytku, był - tak głosiły legendy - zwykłym robolem) nie widział potrzeby przesadnego 6444700 inwestowania w remont ogrzewania.Jej 165437165 postać stała przede mną niczym Biblijny 7987252 Samson, dźwigający na swych 7987252 barkach sklepienie świątyni.No było miło.Bothanie na razie tego pilnują, ale nie potrwa to długo 7987252.-Chyba z widzenia 2184046 się znamy 6444700 powiedział Kamil.Na świecie lód topniał lub mroził tam gdzie nie 2184046 powinien.XX wieku.